paula |
Wysłany: Wto 12:59, 08 Sie 2006 Temat postu: 30.07.06 r. |
|
Dzisiaj dzień zacząl się od 9 rano. Treningów było bardzo mało, bo wszyscy szykowali się do wyjazdu "na wakacje". Zdecydowaliśmy zamienić się z pewnym klubem jeździeckim. Oni przenoszą się na tydzień do nas, by ostro potrenować, a my do nich, by zupełnie odpocząć. I nasza, i ich stajnie znajduje się nad morzem, ale z tą różnicą, że nasza jwst od morza trochę dalej. Ich stajnia natomiast jest wlasciwie tuż przy plaży =)
9:00 - 10:00
Prowadziłam trening Kasi na Anonimku. Dzisiaj o profilu ujeżdżeniowym. Kasia świetnie dogaduje się z Anonimem. Naprawdę dzisiaj były świetne doania w kłusie i galopie. Były też dobre lotne. Trochę pracy jednak trzeba będzie włożyć w ustępowania od łydki, bo Anonim strasznie zostawia zad...
12:15 - 12:30
Razem z Wariatką pojechałam do naszego znajomego Wirtualego Toru Wyścigów Konnych, gdzie miałyśmy wziąść udział w gonitwie na 1600 m. Konkurencja była spora, biorąc pod uwagę fakt, że Wariatka gonitwy chodzi od nie tak dawna... Ale mimo, iż na torze pojawiły się same gwiazdy, Wariatka też pokazała klasę. Wylądowałysmy ogólnie na II pozycji, pozostawiając w tyle najpiękniejsze, ale niestety nie najszybsze folbluciki ;]
14:00 - 15:00
Trening skokowy na Libretto. Więcej o treningu w poście o Libusiu.
14:45 - 15:45
Pojechaliśmy sobie w terenik ścieżkami do lasu. Ja na Karmelku, KasiaA na Latinku, Karolina na Dilmahu, Hania na Magmusie a Ania na Lordzie. Oj działo się dzialo... Najlepiej miała chyba Hania. Jej koń był najspokojnieszy. Karmel próbował się zachowywać jak nalezy, ale na polu, na którym galopowaliśmy dostał ostrego rozpędu ;] Latino też dawał czadu, ciągle strzelał baranki, rżał i rwał się do przodu. Dilmah tylko troszkę podgalopowywał co chwilkę, a Lordzik miał największe odpały. Został niedawno ujeżdzony ale w terenie zachowuje się jak dziecko ;] Żadna z nas nie zaliczyła gleby, ale nasze ogierki na łące tak wypruły, że po powrocie na nic nie miałyśmy siły... |
|